Każdy z nas wie, jak wygląda żółtko, białko. W końcu używamy jaj niemal codziennie: jemy całe jajo (np. gotowane na twardo) na kolację, robimy na śniadanie jajecznicę, przygotowujemy sałatkę warzywną, którego jednym z głównym składników są rozdrobnione na sitku jaja. Niekiedy przygotowujemy przetwory jajeczne w postaci kogla-mogla. Osoby ćwiczące na siłowni wypijają surowe białko po i przed treningiem.
Lubimy jeść jaja, ponieważ są smaczne i zdrowe oraz dają duże pole do popisu kucharzom i tym, którzy lubią eksperymentować w kuchni. Z reguły w jaja zaopatrujemy się na targu, w sklepie, u znajomej prowadzącej chów w formie wolnego wybiegu (takie jaja są najzdrowsze, najbardziej naturalne, a kury mają najlepsze warunki do znoszenia jaj).
Jednak mało, kto z nas wie, jak wygląda przemysłowe przetwórstwo jaj prowadzone przez zakłady zajmujące się produkcją żywności. Firmy te do produkcji różnych potraw, wypieków, półproduktów spożywczych wykorzystują proszki, płynne przetwory jajeczne, suszone przetwory jajeczne oraz gotowane przetwory jajeczne.
Bardzo często wykorzystywana jest także masa jajowa, bez której biszkopty, batony, wafelki, ciasta, placki nie mogłyby powstać. Jaja odgrywają więc bardzo ważną rolę nie tylko w gospodarstwach domowych, ale również w przemyśle. Bez nich przemysł cukierniczy, piekarniczy, kosmetyczny rozwijałby się dużo wolniej niż teraz.